5 sierpnia 2025 roku zmarł Kazimierz Gomułka – architekt wnętrz, projektant form użytkowych, grafik, rysownik i malarz.
Związany przez lata z suwalskimi instytucjami kultury: Biurem Wystaw Artystycznych, Wojewódzkim Domem Kultury, Regionalnym Ośrodkiem Kultury i Sztuki, Młodzieżowym Domem Kultury oraz Suwalskim Ośrodkiem Kultury. Prowadził tam zajęcia z edukacji plastycznej, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem wśród młodych mieszkańców Suwałk.
Był autorem charakterystycznych rysunków, znanych m.in. z koszulek Suwałki Blues Festival. „Choć przypominają misterne koronki, oddają życie w całej jego gamie. Bo to jest blues.”
Jeszcze niedawno mogliśmy oglądać jego prace na wystawie w Galerii Sztuki Współczesnej Chłodna 20, gdzie zaprezentowano wszystkie rysunki stworzone z myślą o Suwałki Blues Festival.
Kazimierz Gomułka był człowiekiem pełnym ciepła, serdeczności i wyjątkowego poczucia humoru. Miał odwagę wyrażać swoje zdanie, a jednocześnie cechował go zdrowy dystans – zarówno do siebie, jak i do otaczającego świata.
„Teraz, kiedy mój świat kończąc się, stanął na głowie, patrzę na wszystko „z przymrużeniem oka”.
Cieszy mnie jednak niezmiennie, że cały czas pojawiają się wariaci uprawiający „twórczość”.”
Składamy wyrazy współczucia Rodzinie i Najbliższym.
Dłuższy czas zastanawiałem się, co by tutaj o sobie napisać… A więc .!!!
Zapewne urodzony, bo chyba nie kosmita. Bardzo związany z Mazurami, Suwalszczyzną i Podlasiem. Pamiętam, jak jeszcze można było pic wodę z jezior bez przykrych konsekwencji. Od 46 lat mieszkam w Suwałkach, które stały się moim miejscem na Ziemi. Bywało się w wystawach indywidualnych, zbiorowych, a nawet były jakieś nagrody…
Do tzw. sztuki oraz patosu z nią związanym mam duży dystans, taki, jaki mam w stosunku do siebie.
Lubię sobie porysować, bardziej jako publicysta, niż nawiedzony artysta.
Moim największym osiągnięciem jest parę pokoleń ludzi, których udało mi się namówić do zajęcia się dziedzinami związanymi ze sztuką, architekturą i mediami, a który osiągają sukcesy w Europie, obu Amerykach, Azji. Pracują też w Suwałkach, chociaż bardzo kiepsko doceniani…